Trendy podażowe i popytowe na złocie 2022r.
Początek nowego roku jest zwyczajowo gorącym okresem dla firm i przedsiębiorstw. Następuje, rozliczenie roku podatkowego, przygotowanie bilansów rocznych, rachunku zysków i strat a w przypadku złożonych struktur, również raportów w formacie wewnętrznym, wymaganych przez centralę firmy. Przy tej okazji, działy finansowe przygotowują się również na audyty, które od pewnego progu przychodów lub rodzaju działalności gospodarczej są obowiązkowe.
W przypadku firm o strukturze międzynarodowej, często następuje przy tej okazji prezentacja planu do wykonania na dany rok kalendarzowy. Na przykład dla podmiotów o większościowym kapitale japońskim, który nazywa się hoshin kanri. Innymi słowy wejście w kolejny rok, to czas rozliczeń, podsumowań i postanowień. Wygląda, że każdy ma swoje własne „nowy rok, nowa ja” z tym, że niektórzy, dodatkowo usankcjonowany prawnie.
Nie inaczej sprawa ma się złota. Z końcem stycznia następuje publikacja cyklicznych raportów o trendach dotyczących złota. Jedną z takich usług dostarcza Światowa Rada Złota, korzystająca z danych zebranych i opracowanych przez nią samą oraz gigantów sektorowych, jakimi są Gold Focus Metal Focus oraz Refinitiv GFMS.W oparciu o powyższe zobaczmy zatem, jak w 2022r. będą rezentowały się trendy.
Czy górnicy zaskoczyli podażą?
Na podaż złota fizycznego składają się trzy podstawowe elementy. Pierwszym i najważniejszym jest podaż ze źródeł pierwotnych, czyli wydobycie. W tej liczbie wliczamy zarówno wydobycie w obiektach należących do międzynarodowych gigantów górnictwa, tych o średniej czy małej kapitalizacji jak i sektora juniorów. Światowa Rada Złota (WGC) dolicza do powyższego również swoje szacunki dla małych i rzemieślniczych górników kruszcu (ASM). Ci stanowią w zależności od źródeł 11% albo nawet i 25% całości wydobycia pierwotnego, w zależności od źródeł. Nie istnieje jednak możliwość ustalenia węższego przedziału, bo ogromna ilość tego typu operacji odbywa się w szarej strefie albo całkowicie nielegalnie.
Mając powyższe wytłumaczone, skupmy się na podaży złota z kopalni w 2022r. Sektor górniczy dostarczył blisko 3612 ton, co jest wzrostem r/r o 1%. Nie jest to rekord, bo wg. WGC ten osiągnęliśmy w 2018r. Od kilku lat sektor oświadcza jednak silnych problemów będących efektem wydarzeń światowych i lokalnych. Realistycznie patrząc, od 2019r. obserwujemy silne i ciągłe zaburzenie trendów. Następujące po sobie Covid w Chinach, Covid ogólnoświatowy, gwałtowne odbicie popytowo-podażowe w 2021r, kryzys energetyczny, wojna w Ukrainie, oraz inflacyjne niszczenie popytu. Silnie oddziałują one zarówno na logistykę przedsięwzięcia jak i koszty wydobycia. Pomimo tego, pod względem podziału kwartalnego wydobycie w Q1-Q3 prezentowało się dobrze względem analogicznych okresów lat ubiegłych. Rozczarować mogło trochę Q4, ale tylko względem Q4 2021r.
Jednak pośród licznych, istnieją również inne dane dotyczące wydobycia m.in. z Biura Geologicznego USA (USGS). Przytaczane 3100 t. złota globalnie nie różni się znacznie względem roku poprzedniego i stanowi wypłaszczenie krzywej wzrostu. Różnica w zestawieniu spowodowana jest metodologią. Jednak w obu zestawieniach trend jest jasny – szczyt wydobycia był już za nami, a odbicie po wydarzeniach 2020r. wytraca na prędkości.
Najważniejszymi krajami producenckimi pozostają Chiny, Australia, Rosja, Kanada i USA. Po zniesieniu większości restrykcji covidowych nastąpiło silne odbicie produkcyjne w Chinach. Wypełniło to luki podażowe powstałe w 2022r. w Rosji, USA i Południowej Afryce. Rosyjska produkcja złota i jego przepływy dotknięte są pakietem sankcji międzynarodowych, co opisaliśmy szerzej w dwóch częściach artykułu „Jak sankcje wpłynęły na rosyjskie przepływy metali szlachetnych”. RPA zaliczyło spadki spowodowane blackoutami energetycznymi oraz licznymi strajkami. W USA za główną przyczynę uważa się wzrost kosztów produkcji i stosunkowo niskie wzrosty ceny złota w USD.
Do całkowitego obrazu dochodzą czynniki lokalne. W krajach gospodarek wschodzących związane z cenami energii i przejściowymi blackoutami. W krajach afrykańskich i Ameryki Południowej mamy do czynienia dodatkowo z silną niestabilnością wewnętrzną czy strajkami. W krajach rozwiniętych silnie zaznacza się inflacja energetyczna zwiększająca koszt produkcji. Uśredniony globalnie AISC w 2019r. wynosił 1150 USD, podczas gdy w 2022r. 1289 USD. Długoterminowo, rozwój produkcji spowolniony jest czynnikami środowiskowymi i szeroko pojętym ESG. Istnieją przy tym liczne inwestycje w Australii, Kanadzie czy Chile, których otwarcie nastąpi jednak nie wcześniej niż w 2025r.
Globalnie zmniejsza się nasycenie rudy złotem. Uśrednione globalnie wyniki z kopalni odkrywkowych za 2021r. pozwalały odzyskać 1.29 g złota na tonę, co jest spadkiem o 16% od 2012r. Z kolei uśredniony wynik 4.15 g na tonę możliwy do uzyskania z kopalni podziemnych spadł o 20% od 2012r.
Trend podażowy recyclingu złota
W dalszej kolejności, za podaż odpowiada recycling złota. Mowa tu o odzysku złota skumulowanego w tzw. złomie i elektronice. Jako pierwszy rozumiemy przede wszystkim biżuterię, która wypadła z łask. Może to być np. niemodny pierścionek, uszkodzony sygnet czy łańcuszek. Stanowią one 90% recyclingowanego złota. Pozostałe 10% pozyskiwane jest z uszkodzonej lub wyrzuconej elektroniki. Dla przykładu, typowy procesor współczesnego laptopa zawiera w sobie 0.1 grama złota. Jak widać, zastosowanie ma tu prawo małych liczb, czyli kumulacja drobnych ilości.
Recycling jest czynnikiem responsywnym w stosunku do ceny. Im wyższa, tym więcej złota pozyskuje się w sposób wtórny, jako iż niesie to za sobą większe korzyści finansowe. Nie powinno, zatem dziwić, że 2022r. był czasem różnych prędkości. Szok cenowy wywołany wybuchem wojny wytworzył bardzo dobre wyniki za Q1 2022. W Q2-Q3 nastąpiło uspokojenie, a W Q4 ponownie wzrosty podażowe spowodowane przyrostem ceny. Pokrywało się to idealnie z roczną sezonowością na złocie, gdzie Q1 i Q4 to indyjskie Diwali oraz chiński Nowy Rok, zwiększające popyt na złote prezenty.
Recycling złota nie rozkłada się równomiernie w świecie. Zmniejszył się on silnie r/r w krajach Bliskiego Wschodu, cierpiących na niepokoje społeczne (Egipt), inflacyjny szok walutowy (Turcja), albo też kombinację powyższych (Liban). Z kolei gigantyczny przyrost recyclingu złota zanotowany został w Indiach, które pozostają jednym z najsilniejszych globalnie rynków dla metali szlachetnych. Stosunkowa stabilność gospodarcza (w porównaniu do większości sąsiadów) powiązana ze wzrostem ceny złota w rupiach (blisko szczytów cenowych) i średnim wzrostem recyclingowanego wolumenu o ok. 6% r/r przyczyniła się do lepszej podaży.
Czy przepływ indyjskiego złota może się zatrzymać? Szacuje się, że hinduskie żony posiadają zbiorczo 20-25 tys. ton złota, stanowiąc przy tym jedną z najważniejszych kruszcowych sił świata – kilkukrotnie większą niż rezerwy złota FED, BIS czy ECB. Przy wzrostach ceny złota i utracie wartości własnej waluty, może być to silny czynnik podażowy w najbliższej przyszłości.
Hedging producencki, czyli cenowy punkt zapatrywania się górników
Ostatnią kategorią podażową jest hedging producencki. Jest to sprzedaż futures na złoto przez jego producentów. Służy pozyskaniu przez nich dodatkowych środków, które przeznaczyć można na rozwój operacyjny (Capex). W tej liczbie mowa np. o inwestycji w powiększenie kopalni czy np. nabycie nowego obiektu. I nie należy mylić powyższego z wydatkami operacyjnymi (Opex).
Działanie hedgingu można wytłumaczyć w następujący sposób. Producent poszukuje zastrzyku gotówkowego, ale nie chce dokonywać przy tym kolejnej emisji akcji. Oferuje zatem na rynku pewien tonaż ze swojej przyszłej produkcji, po określonej cenie np. 1900 USD za uncję. Jeżeli w dniu zapadalności kontraktu cena spot złota wynosić będzie 2000 USD, oznacza to 100 USD straty producenta na uncji. Musi przecież oddać towar wart 2000 USD za 1900 USD. Jeżeli jednak w dniu zapadalności cena spot jest niższa, wtedy producent sprzedał swój produkt po zawyżonej cenie, z korzyścią dla niego. Dla górnika, poprawnie przewidzenie trendu rynkowego może zadecydować o korzystnym hedgingu albo też uwikłać go na lata w niekorzystne zobowiązania.
W 2022r. hedging netto uległ zmniejszeniu. Z końcem 2022r. zastawione pod przyszłe zyski jest zbiorczo 162 t. kruszcu. Podobnie jak w przypadku recyclingu, 2022r. był okresem dwóch prędkości. W H1 2022r. wykorzystano wzrosty ceny do zwiększenia hedgingu netto a w H2 2022r. wraz z ich spadkiem nastąpił większy skalą de-hedging. Z jednej strony rozgrywany zbiorczy wolumen jest niski, z drugiej natomiast doświadczamy 3 roku z rzędu zwijania pozycji. Można zatem domniemywać, że górnicy liczą przynajmniej na utrzymanie wysokich i korzystnych cen.
Zapotrzebowanie biżuteryjne
Zapotrzebowanie biżuteryjne stanowi najsilniejszą osobną kategorią popytową dla żółtego metalu. Tylko dla zapewnienia tych potrzeb przeznacza się rocznie 2-2.5 tys. ton złota, czyli około 40% całości podaży. Złoto z przeznaczeniem biżuteryjnym mieszane jest z innymi metalami, dzięki czemu możliwe jest stworzenie wytrzymałego produktu końcowego. W zależności od rodzaju stosowanych domieszek, stop złota może nabrać nietypowych odcieni czy kolorów. Coraz częściej w sprzedaży jest biżuteria w kolorach np. czerwieni, fioletu czy czerni, gdzie obok złota w stopie znajdują się miedź albo węgiel.
W cenie złotej biżuterii zawiera się efektowne i nowoczesne wzornictwo, rodzaj kamienia szlachetnego, praca jubilera, kolor, a wszystko to zależne jest od indywidualnej percepcji piękna a także bieżących trendów w modzie. Wszystko to razem zebrane zazwyczaj spycha na drugi plan zawartość „złota w złocie”. Dla celów inwestycyjnych preferujemy próbę 999 albo 916 jak w przypadku Krugerrandów. Dla biżuterii codziennego użytku próba najczęściej wynosi 585 a dla biżuterii na specjalne okazje 700+.
Popyt płynący z tej części sektora próbuje odżyć, aczkolwiek wydarzenia ostatnich 4 lat wcale mu w tym nie sprzyjają. Koniec 2019r. był okresem szoku koronawirusowego w Chinach, czyli jednym z najważniejszych rynków dla złota. Rok 2020 zostanie zapamiętany jako okres światowej pandemii. Rok później luzowano obostrzenia a popyt wzrastał silnie nie będąc bez wpływu na łańcuchy zaopatrzenia. Rok 2022 przyniósł natomiast poważny wstrząs wojenny, którego efektem ubocznym są wielkie zmiany na łańcuchach zaopatrzeniowych. W licznych walutach krajów wschodzących, złoto zbliżyło się przy tym ponownie do poziomów szczytów historycznych.
Standardowo w zestawieniu królują Chiny i Indie, czyli dwa kraje, gdzie złoto pełni tradycyjną już rolę. W Indiach, po okresie zmienności podatkowej, popyt na złoto zawarł się w 600 t. co stanowi 2% mniej r/r. Chiński popyt był – za wyłączeniem wyjątkowego 2020r. - na najniższych od przeszło dekady poziomach. Należy przy tym pamiętać, iż Pekin dopiero niedawno zdecydował się na zdejmowanie licznych obostrzeń pandemicznych.
Popyt zaskoczył swoją nierównomiernością kraje Bliskiego Wschodu – czyli kolejny tradycyjnie silny odbiorca złotej biżuterii. 190 t. rocznie to nieznacznie mniej niż średnia z ostatnich 10 lat, pojawiły się jednak pewne odmienne ścieżki popytu biżuteryjnego. Podczas gdy Zjednoczone Emiraty Arabskie, poprzez Dubaj stanowią lokalne centrum obrotu złotem a ich popyt wzrósł o 38% r/r do 47 t., tak Iran, Turcja i Egipt, zmagają się z silnym osłabieniem własnych walut a cena za uncję złota pozostaje rekordowa. Tylko w tym roku, cena złota w tureckiej lirze wzrosła o 86% a w Egipcie osiągnęła historyczny rekord cenowy.
Jeszcze inaczej sprawa ma się w Arabii Saudyjskiej. Cena złota również utrzymuje się tam blisko rekordowych poziomów, jednak popyt na biżuterię wrócił do poziomów przed-pandemicznych. Warto zauważyć jednak, że ten był w długotrwałym nurcie spadkowym. Arabię Saudyjską należy jednak obserwować przez pryzmat podatkowy. Obrót złotem o czystości 99% objęty jest w Arabii Saudyjskiej podatkiem 0%, podczas gdy poniżej tej próby nalicza się 15%. Stąd też popyt inwestycyjny rośnie a biżuteryjny spada. Innymi popularnymi produktami są bransolety, czyli niosące w sobie więcej kruszcu i zawierające w cenie mniejszy udział komponentu kosztowego związanego z pracą jubilera.
Popyt na biżuterię w USA wyniósł 144 t. ze spadkiem 4% r/r. Znaczna część nastąpiła w H2 i częściowo wynikała ze zniesienia rządowych pakietów wsparcia, co przeniosło zainteresowanie konsumentów z dóbr luksusowych na konsumpcyjne. Zachodnio-Europejska konsumpcja biżuterii zyskała 4% i zakończyła 2022r. z wzrostem do 71 t. Zapotrzebowanie spadało w szczególności w H2, gdy widoczny stał się problem kosztów utrzymania. Z tym zmagają się w szczególności mieszkańcy Wielkiej Brytanii. To zjawisko przełożyć można na wszystkie obszary opisywane w niniejszym paragrafie. Jeżeli przypatrzyć się, to w popycie biżuteryjnym globalnie, wzrosła kategoria zapasów magazynowych. Oznaczałoby to, że jubilerzy spodziewają się wzrostów cen.
Wielki przegrany – popyt technologiczny
Z pośród sektorów skupujących złoto, technologiczny jest tym najmniejszym względem wolumenu zużycia złota. Nie powinno umniejszać to jednak roli sektora, bo zużycie materiałowe można tu potraktować, jako jeden z czynników śledzących ogólną kondycję sektora technologicznego.
Złoto znajduje zastosowanie w układach elektronicznych wymagających dobrej przewodności. Pomimo iż srebro może mieć tu lepsze zdolności fizyczne, tak celem zachowania wysokiej klasy i trwałości podzespołów stosuje się żółty metal. Znajdziemy go zatem zarówno w chipach jak i płytach głównych. Te z kolei znajdują zastosowanie w komputerach, pojazdach, elektronice komunikacyjnej, urządzeniach typu smart… właściwie we wszystkim posiadającym włącznik.
Spadek z 330 t. do 308 t. r/r, czyli o 7% zbiorczo można uznać za silny. W pierwszej połowie roku, nawet pomimo wojny w Ukrainie, popyt na elektronikę kontynuował silny trend wzrostowy. Odcięcie stimulusów finansowych i w konsekwencji zderzenie z rzeczywistością inflacyjnie wysokich cen spowodowały słabość w III kwartale dodatkowo spotęgowaną w Q4. Spadki zostały zmitygowane nieznacznie przez wzrost zapotrzebowania płynący z Chin i związany ponownie ze zdjęciem restrykcji. Jednak silnie negatywny trend w innych zindustrializowanych nacjach przeważył.
W powyższe wliczony jest popyt na złoto w sektorze stomatologii. Doświadczył on spadku r/r o 9% i wyniósł łącznie 10.3 ton w poprzednim roku - zauważa WGC. Tu jednak jesteśmy świadkiem trendu długoterminowego, gdzie stopy metali zastępuje się dostępniejszą i przystępniejszą cenowo ceramiką.
Dwie prędkości zabezpieczonych złotem ETFy
Zabezpieczone złotem ETFy to produkty inwestycyjne oferujące ekspozycję na cenę złota, bez konieczności posiadania i zachowywania rezerw fizycznych. Wprowadzone zostały na rynki finansowe po raz pierwszy w 2003r. w Australii a już w rok później pierwszy tego typu fundusz zadebiutował na rynku amerykańskim. O ich popularności świadczyć może wskaźnik aktywów zarządzanych (AUM), wynoszący z końcem 2022r. 203 mld USD globalnie. Przekłada się to na 3473 tony żółtego metalu zlokalizowane w magazynach i skarbcach.
ETFy śledzą odpowiedni związany ze złotem indeks bazowy (np. XAU), starając się odzwierciedlać jego ruchy, co jest mierzalne chociażby za pomocą współczynnika beta. Do zalet tego rozwiązania można zaliczyć płynne i rozpoznawalne produkty inwestycyjne i akces do płynnych rynków. Nie generują kosztów utrzymywania fizycznego złota, inaczej liczy się je w przypadku opodatkowanie dla zwrotu z inwestycji (ROI). W licznych przypadkach koszt zarządzania jaki ponosi klient jest niższy niż premium płacone przy nabyciu fizycznego wolumenu. Z drugiej strony kupno udziałów nie daje klientowi prawa do fizycznego złota, istnieje zatem ryzyko systemowe.
Globalnie, AUM złotych ETFów zmniejszył się w przeciągu 2022r. o 110 t. względem roku ubiegłego. Przekłada się to na minus 3% globalnie. Wyprzedaż aktywów zdominowana była przez fundusze z USA a w dalszej kolejności Azji i Europy. Powyższe miało miejsce z wyłączeniem marca 2022r., kiedy to fundusze amerykańskie i europejskie nabyły zbiorczo 200 t. w proporcjach praktycznie 50/50. Reakcja ta była odpowiedzią na wzmożone zainteresowanie klientów, spowodowane pierwszym miesiącem wojny i gwałtowną reakcją cenową metali szlachetnych. Z czasem, różne rynki zaczęły wliczać istnienie konfliktu wojennego w cenę aktywów co przełożyło się na zmniejszenie zapotrzebowania na aktywa safe haven i ich stopniową wyprzedaż przez fundusze. Stąd też tytułowe dwie prędkości – gwałtownego skupu złota w Q1 i zachowania stanu posiadania w Q2 oraz sprzedaży trwającej przez cały H2 2022r. Trend mógłby być głębszy, jednak Europa ze względu na geograficzną bliskość zachowuje się wstrzemięźliwie.
Inwestycje w złoto fizyczne
W interesujący sposób prezentowały się przepływy złota w formie fizycznej w 2022r. Potrzeba ochrony majątku w globalnym środowisku inflacyjnym pozostała podstawowym motywem zakupów inwestycyjnych złota. Zapotrzebowanie na kruszec inwestycyjny pozostaje zwiększone drugi roku z rzędu oraz najwyższe od 2013r. Względem roku poprzedniego, o 2% spadło zapotrzebowanie na sztaby. Ze względu na poziom cenowy omawianego produktu zazwyczaj kategoria ta dotyczy klientów biznesowych i instytucjonalnych. O 13% z kolei wzrosło z kolei zainteresowanie inwestycyjnym złotem bullionowym a o dalsze 8% innymi pozłacanymi czy złotymi produktami. Te odzwierciedlają z kolei zainteresowanie indywidualnego odbiorcy.
Pomimo iż cena złota utrzymuje się na poziomach, które można by nazwać historycznie wysokimi, tak purchasing power klienta indywidualnego nie został jeszcze wyczerpany. Popyt na bullion znajduje się znacznie powyżej 10-letniej średniej. Na sztaby natomiast nieznacznie poniżej 10-letniej średniej dla tej kategorii inwestycyjnej. Stosunek bulionu i innych wobec sztab, względem tonażu wynosi 1:1,85. Czyli na jedną sprzedaną tonę bulionu przypada 1,85 tony w sztabach. Jest to najwyższy tego typu wskaźnik przynajmniej od 2010r. Powyższe oczywiście z wyłączeniem 2020r., który być może dał nam przedsmak co do możliwych ruchów cenowych i ich skali.
W Chinach, popyt na fizyczne złoto spadł o 23%, co związane było z obostrzeniami covidowymi i sposobem zawierania tego typu transakcji, które w Chinach mają miejsce w dużej mierze bezpośrednio. W Indiach spadek wyniósł 7%. Początkowo dobry trend roczny został odwrócony wraz ze zbliżaniem się Diwali, kiedy to klient kieruje swoje decyzje w stronę biżuterii. Jednocześnie bliskie historycznym szczytom ceny również wpływają negatywnie na popyt.
Podobnie jak w przypadku biżuterii potężny wzrost popytowy wyrażony w procentach płynie z krajów bliskiego wschodu. Jak w przypadku opisanej wcześniej biżuterii, głównym czynnikiem jest tu gwałtowna deprecjacja możliwości nabywczych lokalnych walut względem cen produktów na półkach sklepowych. Innymi słowy – głównym twórcą trendu pozostała inflacja. Jej efekt w połączeniu z wielkimi geopolitycznymi trzęsieniami ziemi widać na bliższych geograficznie przykładach Libanu i Sri Lanki. Razem z licznymi elementami lokalnymi sprawiło to iż popyt na złoto inwestycyjne w krajach Bliskiego Wschodu silnie wzrasta.
Z tego samego powodu rośnie popyt na złoto płynący z krajów Europy. Tu dodać należy również czynnik wojny w Ukrainie. Dla większości Europy Zachodniej wzrósł on o dwucyfrowe wartości procentowe r/r. Wyjątkiem pozostaje Wielka Brytania, coraz głębiej pogrążająca się w kryzysie inflacyjnym.
Twórcy i kontynuatorzy trendu – Banki Centralne
Banki centralne zakupiły 1135 ton netto względem 450 ton w 2021r., co stanowi przyrost o 152% łącznie. I tu pojawia się już pierwsza nieścisłość. Powyższa różnica wynosi 685 t. przyrostu, co nie znajduje potwierdzenia w deklarowanych wolumenach. WGC przytacza swoje dane w oparciu o Metal Focus, a ten nie wyjaśnia skąd taki duży rozdźwięk w metodologii.
Rok 2010 był pierwszym od wielu lat, gdy banki centralne kupowały netto więcej złota niż sprzedawały. Trend ten trwa po dziś dzień. Geograficznie, złoto kieruje się przede wszystkim na wschód. Jednak skala zjawiska obserwowana w 2022r. onieśmiela. Ponownie jak w przypadku Q3 – o czym nie omieszkaliśmy napisać w „Banki centralne kupiły blisko 400 ton złota w Q3 2022” - przy danych dotyczących całego 2022r., nie wiemy kim dokładnie byli kupcy kruszcu w większości przypadków. Dysponujemy częściową mapą zagadnienia – dla 506 zadeklarowanych ton z pośród 1135 zakupionych i potwierdzonych jako takie przez banki centralne.
Dla potwierdzonego wolumenu, trend okazuje się być bezlitosny. Z 506 ton zakupionych netto, zaledwie 6 trafiło do banków centralnych mogących być uznane zbiorczo za przynależne do zachodu, czy związane ze strefą dolarową. Pozostałe 500 trafiło na kolektywny wschód, z silnym udziałem Turcji, Półwyspu Arabskiego oraz Chin. Centralny Bank Rosji zapowiedział po nałożeniu międzynarodowych sankcji, że wznowi skup złota od krajowych producentów, płacąc im w rublach. Ze względu na zaangażowanie Moskwy w wojnę, rzeczywisty stan rezerw walutowych kraju pozostają teraz niejawny.
Na wspomnianą różnicę blisko 700 t. rzucić mogą światło dopiero dalsze, cykliczne publikacje IMF. Banki centralne mogą bowiem podawać do informacji publicznej dane dotyczące zakupów z opóźnieniem. Temat na pewno będzie przedmiotem spekulacji. Tym bardziej, że kategorię tę WGC nazywa „banki centralne i inne instytucjonalne”. W tej liczbie mogą się zatem zawierać pewne podmioty międzynarodowe mogące nabywać złoto w formie swapów ze składek członkowskich czy spłaty długu. Na ten moment można jedynie podeprzeć się definicją metodologiczną od WGC:
„Popyt banku centralnego jest obliczany przy użyciu informacji z trzech różnych źródeł. Miesięczne międzynarodowe statystyki finansowe sporządzane przez MFW służą jako wstępna kontrola w zakresie transakcji banków centralnych, ale należy mieć świadomość, że nie wszystkie zmiany będą odzwierciedlały rzeczywistą sprzedaż lub zakup - na przykład działalność swapowa może być postrzegana jako zmiana stanu posiadania banku centralnego. Drugim ważnym źródłem są poufne informacje dotyczące niezarejestrowanych sprzedaży i zakupów. Drugim ważnym źródłem są poufne informacje dotyczące nierejestrowanych sprzedaży i zakupów. Ostatnim elementem w obliczaniu zakupów netto banku centralnego.”
Kolejna nieścisłość w danych od WGC pojawiła się w odniesieniu do lat 50-60-tych XX w. Dane za okres 1950-1965 przeniesiono ze sprzedaży do zakupów a 1966-1968r. z zakupów do sprzedaży. Zmiana ta, niewyjaśniona w metodologii publikacji sprawia, iż w ten sposób 2022 stał się historycznie kalendarzowym rokiem, w którym dokonano największych zakupów złota.
Podsumowanie
Rok 2022 zarysowuje nam coraz wyraźniejsze trendy, będące logiczną kontynuacją wydarzeń lat poprzednich. Złoto jest w cenie jako dobro przeciwko inflacji oraz jako aktywo ostatecznego zabezpieczenia. Jednocześnie cykl ekonomiczny przyspiesza w gospodarkach wschodzących, dotkniętych silnie inflacją i niestabilnością polityczną.
Pośród rozwiniętych krajów G7 i ich sojuszników, społeczeństwo posiada jeszcze zasoby do wykorzystania w postać zdolności kredytowych, aktywów czy oszczędności. Trwająca dekady stabilność sprawiła, iż postrzeganie funkcji złota częściowo zatarło się i ograniczało do biżuterii. Dopiero ostatnie lata rozbudziły zainteresowanie żółtym metalem jako medium ochronnym.
Przepływy kruszcu na wschód stały się coraz wyraźniejsze. Złoto dzierży przy tym prominentną rolę jednego z dwóch aktywów o powszechnej globalnie rozpoznawalności a zatem jedynego dywersyfikatora dla amerykańskiego dolara.
Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i zapewnić aktywa ochronne. Wszak w cykliczności rynkowej jesteśmy dopiero w odbiciu na rynku niedźwiedzia. Nie obserwowaliśmy jeszcze błyskawicznych spadków indeksów, ani powiększającej się liczby bezrobotnych. Ponadto, ewentualne dostarczenie „miękkiego lądowania” przez Jerome Powella, nie musi mieć przełożenia na analogiczny sukces ECB.